...ale razi niekompetencja scenarzysty. Oto kilka przykładów dotyczących zasad gry prawdziwej reprezentacji bezdomnych, kompletnie zignorowanych w filmie:

"W grze uczestniczą dwie drużyny: bramkarz i 3 zawodników w polu plus zawodnicy rezerwowi".
_W filmie zaś, o ile dobrze pamiętam, w jednej drużynie występuje 9 zawodników równocześnie.

"Zawodnik biorący udział w imprezie musi mieć powyżej 16 lat i być bezdomnym w ciągu ostatniego roku przed imprezą a także utrzymywać się ze sprzedaży ulicznej gazet."
_Nie przypominam sobie aby którykolwiek z bohaterów pracował gdziekolwiek, w dodatku syn Staszka który przyjechał do niego do Warszawy, więc nie był bezdomnym przez rok.

"Mecze piłki nożnej ulicznej rozgrywane są na boisku o długości ok. 20-22 m. i szerokości ok 12‑16 m. Bramki umieszczone na środku krótszych boków mają szerokość 4 m i wysokość 1,30 m (...) Zwyczajowo boisko do piłki ulicznej ma nawierzchnię twardą (nie rozgrywa się meczy na trawie)."
_Tymczasem, jak widzimy w końcowej scenie filmu, zawodnicy grają na trawiastym, pełnowymiarowym stadionie.

"Podczas posiedzenia Zarządu Stowarzyszenia Reprezentacji Polski Bezdomnych dokonano wyboru trenera męskiej i żeńskiej Reprezentacji Polski."
_Z kolei na ekranie Jacek Mróz (Marcin Dorociński) sam mianował siebie trenerem, za namową "Indora".

Moje osobiste spostrzeżenia:
-dziwne jest to, że w reprezentacji nie było żadnej selekcji, grał kto chciał
-zastanawiające również, że na turniej bezdomnych pojechali tylko zawodnicy i trener, bez żadnego sztabu medycznego itp.
-Rosjanka/Ukrainka Sewka po przyjeździe do Warszawy nie znała ani słowa po polsku, a po paru dniach pobytu nawijała w naszym języku nie gorzej niż niejeden Polak, w dodatku od razu przespała się z brudnym i pijanym Jackiem

Mój wpis nie ma na celu oczerniania tego filmu i jego twórców, gdyż uwielbiam piłkę nożną i lubię praktycznie wszystkie filmy o tej tematyce. Nie wiem, czy ignorancja scenarzysty/twórców filmu wynika z niekompetencji, czy też była to ich własna, odbiegająca mocno od rzeczywistości wizja filmu. Wolałbym jednak, aby w przypadku tego typu filmów, trzymano się faktów.