Dzieci z polskich telenowel mogłyby tego smarka aktorstwa uczyć :) średnia tupnięć i uderzeń pięścią w stół wyrobiona na 100 filmów. No i te dramatyczne ujęcia, te straszne zbliżenia, te efekty specjalne, te przerażające stwory, te pajęczyny, ten dziecięcy pokój, te mamowe balony, ta konsekwencja policji, ta wszędobylska samonapełniająca się butelka wódki... Jest co oglądać!