Vałhaesowy klimat z wypożyczalni Tarantino, łza się w oku kręci. A choreografia walk... uffff... szapoba. Rozkoszny łomot spuszczony umysłowi widza - raz na jakiś czas taka maczuga na łeb dobrze robi.
Polak Dawid Szatarski robił choreografię i to w mojej ocenie wybitną