Zabawne... oceniłeś na 7, nie na 8.. Epickie powiadasz.. to winna być ocena 10. Epoka lodowcowa to świetna bajka - ale zupełnie inny gatunek. Nie rozumiem dlaczego wielu fanów anime tak strasznie najeżdża na jakiekolwiek inne produkcje, które w ogóle nie są tematycznie nawet podobne do anime. Człowieku. Znajdź jakieś bardziej miarodajne porównanie, bowiem styli nie dobrałeś.
Za to przypomniałes mi, żeby ocenić epokę lodowcową ;]
Pozdrawiam - więcej luzu waść.

Są podobne, obie są bajkami i obie są przeznaczone dla dzieci.
Amerykańskie baje mają przede wszystkim uczyć i bawić, nie ma w nich miejsca na innowacyjność. Jankesi sami sobie narzucają poziom przyswajalności elementów fantasy i starają go nie przekraczać. Japończycy zaś mieszają wszystko równo i tworzą nowe magiczne światy, (nieraz wykorzystując motywy mitologiczne)postacie i niebanalne scenariusze pełne mocy i magi. Wystarczy porównać komiksy Marvella i japońskie mangi dla chłopców.

Mówiąc krótkie epoka lodowcowa jest ładna, śmieszna i prosta, brave story jest piękne, magiczne i epickie. A dlaczego porównuje akurat do epoki? A dlaczego nie?
Jak chcesz się przekonać jak by wyglądało anime w amerykańskim stylu polecam obejrzeć Steamboy-a.

Mam lepsze porównanie. Jest pewna gra Darkstalkers (bijatyka jak Tekken) powstały na bazie tego dwie rzeczy. Bajka i anime. Obejżyj obydwie wersje a zobaczysz LOL/WUT/OMG.

Amerykańska bajka to jakieś nieporozumienie. Wepchnięcie na chama dziecka (nie związane z grą), debilne (czasami że aż śmieszne) dialogi i dziwna kreska.

Natomiast anime. Mroczne, jest krew, klimatyczne i jest świetne.

Podałbym inne takie porównania, ale nie znam więcej ;/