zdecydowanie. Mój ukochany odstresowywacz powinien przekroczyć siódemkę i to spokojnie :)

uwielbiam tą scenę gdy Mark Darcy wywleka
Daniela Cleavera i ich próbę bicia się :) genialna scena. Nie wiedziałam że Colin Firth może być aż tak seksowny, ten film pokazuje jego inne oblicze

Zdecydowanie słabsza część od jedynki... zabrakło mi klimatu poprzedniej części... w pierwowzorze głupie sytuacje też miały swoją magię... tutaj były po prostu głupie... Mimo to film ogląda się przyjemnie, no i w końcu to Bridget Jones... Moja ocena: 6/10 !

W niektórych filmach, szczególnie tych ulubionych mam sceny, które zawsze doprowadzają mnie do nieokiełznanego śmiechu. Moją ulubioną w Filmie "B.J." jest ta, w której Bridget zjeżdża na nartach :D już sam jej strój doprowadza do szaleństwa, w szczególności ta różowa czapka z pomponami po bokach. Jaka jest wasza...

A z tym singlem Madonny to w końcu Bridget miała rację czy nie?

zarowno pierwsza jak i druga część zauroczyly mnie swoja prostotą i taką zwykłością .
Jednocześnie smieszne wpadki nieurodziwej lekko zgrubiałej Bridget byly dla mnie tak
smieszne ze poprawily mi humor tak bardzo jak nikt inny. No polecam serdeczie! :)
smieszny , jest i milos , jest i przystojny Hugh i mamy...

oskar za dialogi !!!

Uwielbiam scene gdzie obaj " opanowani i dojrzali " panowie kopią i duszą się w fontannie.
i piosenka idealnie pasuje !!

Bridget Jones współczesna kobieta wyzwolona. Pije i pali i stara się schudnąć, ale jej się nie udaje. Najlepsze było jak wjechała na nartach do apteki *.* Polecam

Za pewne więcej jest zwolenników części pierwszej ale mi zdecydowanie podoba się
bardziej druga część :) Uważam, że fabuła jest ciekawsza, więcej się dzieje, muzyka w filme
super, a sama Bridget jest niesamowita :D

Let's Get It On (Marvin Gaye) jest świetna :) jak i cały film. Super!!!

Więcej nie dam!. Typowy babski film ,mnie za bardzo nie wciągnął ;)

Will You Still Love Me Tomorrow Amy Winehouse

kiedy ta piosnka leci w filmie ? przy napisach końcowych, bo nie kojarzę.. ktoś wie może?

Pełna treść recenzji i moje przemyślenia nad wpływem BJ na kobiece myślenie - http://90-ty.blogspot.com/2018/02/bridget-jones-robi-kobietom-wode-z-mozgu.html

W walentynki miałem okazję obejrzeć drugą z trzech części przygód słynnej Bridget Jones - “Bridget Jones: w pogoni za rozumem”. Jako film, mogę go ocenić...

Świetny soundtrack ... to ujęcie oddalenia kamery od okna z zasmuconą Bridgett .... lawendowe 'gody' . Jako wielbicielka humoru angielskiego ,oglądam zawsze gdy się trafi, z takim samym rozbawieniem .

Humor, angielske uszczypliwości, scenariusz, aktortwo. Muzyka rewelacyjna. Za każdym razem bawi mnie do łez. Rene Zelveger należał się Oscar !

Z Gotowych na wszystko.

i to jest rezultat czterech miliardów lat ewolucji..

Niestety, ale ta część jest gorsza od jedynki. Takie jakby odgrzewane kotlety. Czegoś zabrakło w dwójce. Może dawnego klimatu? Przyznaję 5/10, bo mimo wszystko fajnie i przyjemnie się ogląda przygody zwariowanej Bridget Jones.

Trzyma równie bardzo dobry poziom co jedynka.Polecam.