PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4357}

Brudny Harry

Dirty Harry
7,7 82 439
ocen
7,7 10 1 82439
7,7 20
ocen krytyków
Brudny Harry
powrót do forum filmu Brudny Harry

Inspektor Callahan to jedna z bardziej rozpoznawalnych
postaci kina akcji z elementami kryminału w historii filmu o
której powstał cały cykl jego niekonwencjonalnych sposobów
na radzenie sobie z przestępcami. Eastwood zawsze kojarzyć
się mi przynajmniej, będzie bardziej z Brudnym Harrym niż z
westernami, którym często przewodził. Jego zimne i irytujące
spojrzenia, działają nie tyle na widzów co na tych z którymi
musi się męczyć na planie, a może bardziej męczących się z
jego osobą. Mówi niewiele, ale za to często z sensem,
zachowując przy tym trzeźwy umysł. Procedury u niego to rzecz
drugoplanowa, dlatego też często odcina się od nich.
Callahana ogląda się całkiem przyjemnie w akcji. Gorzej jest
gdy zagłębimy się w scenariusz, muzykę, nielogiczności czy
role z drugiego planu. W ''Brudnym Harrym'' złości mnie
ścieżka dźwiękowa. Może nie cała, bo są chwile, że jest
dobrze dobrana i nie męczy słuchu, ale przeważnie bywa
utrapieniem, nawet jak na tamte czasy. Ale mamy 71 rok, to
nie ma się w sumie co dziwić. Poza tym, że charakterystyczna
to nic więcej. Na mnie działa pozytywnie. Ale największym
koszmarem w pierwszej części o inspektorze jest źle dobrana
postać ''złego''. Chciano stworzyć kogoś kto w wielu chwilach
były chytrzejszy od gliny, ale on nie był bardziej przebiegły co
prawo za nim przemawiało. Plan Skorpiona tylko na pozór
miał sens i mógł się powieść. Nie z takim podejściem do
sprawy i beznadziejną osobowością. Na dodatek Robinson
zagrał wręcz obrzydliwie i słabo swoją postać. Dla mnie jeden
z najdurniejszych i kiepskich czarnych charakterów jakie
oglądałem. Koleś tworzy wokół siebie chaos, który na
pierwszy rzut oka wydaje się przemyślany, ale tak na prawdę
to sam pląta się w swoich poczynaniach. Aż się chce krzyknąć
do Harrego, ''człowieku weź go załatw jak najszybciej bo nie
da się na to patrzeć!''. Rozbrajają mnie sceny poboczne nie
mające bezpośredniego powiązania ze sprawą ''strzelca'',
czyli samobójca, albo dupki w czarnej nocy. Twórcy jeszcze
bardzie chcą podkreślić bezwzględność twardego policjanta.
Jednak scenariusz sam w sobie jest całkiem solidny.
Posiada on kilka ciekawych rozmów, wciągającą fabułę (za
sprawą Clinta zwłaszcza), nudzić się człowiek nie powinien, a
sam klimat tamtych czasów fajnie się ogląda. Podobała mi
się jeszcze ''ścieżka zepsucia'', którą Harry musiał pokonać,
aby dostarczyć ''przesyłkę''. Czarna otchłań, a na jej drodze
całe zło miasta :)
Gdyby nie te dwie istotne dla mnie rzeczy, czyli nuta i bandyta,
które są u mnie minusami jak je przedstawiłem, byłoby na
pewno oczko wyżej. Tak czy inaczej kawałek solidnego kina
sensacyjnego przynajmniej na 7/10.
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones