Ksiazka byla slabiutka a film lekko przecietny.Mlodziezowe gnioty atakuja a to nie gniot co mozna uznac za jakis tam sukces. Przyjemnie patrzy sie na tego mlodego Harringtona i tyle. Ciekawe co by powiedzial psycholog na temat prawdziwosci reakcji tej dziewczyny mi sie wydaje ze to calkiem mozliwe.