Zgadzam się z przedmówcami. Dla panienek z tzw dobrego domu wypowiedzenie słowo k...wa
jest mega żartem. Zero polotu, filmowa tapeta
To prawda. Chłopcy w filmie w hu..ja grają ( wtedy pisownia przez samo h więc zachowuję). Twórcy w hu...ja grają z widzami, a płatni szeptacze piszą tu, że sala wybuchała śmiechem. Na seansie, na którym byłem 40 osób ( kino studyjne) i kompletna cisza przez cały film. Może salwy były w ostatnim kwadransie, wątpię. Ze znajomymi opuściliśmy seans przed końcem. No nie dało się wytrzymać