Bluszcz pokazała nam że nie można zmuszać dziecka do tego czego nie chce za wszelką cenę bo to nic dobrego nie wyjdzie i niespełnienie ojca nie może być przelewane na jego syna.Dobry klimat lat70, 80 i 90 oddaje film dzięki muzyce która towarzyszyła w tamtym czasie z pirackich kaset i płyt pojawia się Syrenka która często się psuła rower Wigry czy dzwonienie z budki telefonicznej bo nie było wtedy telefonów komórkowych.Być jak Kazimierz Deyna jet filmem o dorastaniu,marzeniach o szukaniu swojego miejsca na Ziemi i miłości i Ja jestem bardzo zadowolony z faktu że można zrobić dobrą komedię nie umieszczając w obsadzie Karolka,Szyca czy Adamczyka.