Film nie jest ani o Dejnie, ani śmieszny, ani wciągający. Historia bezbarwna, z białymi skarpetkami w tle, ale w zasadzie nie wiadomo o czym. Dowcip opiera się wyłącznie na
wulgaryzmach. W pierwszej połowie filmu czekałam, aż się rozkręci. W drugiej już tylko, z rozdrażnieniem i z niecierpliwością, na koniec. Żałuję wydanych pieniędzy na bilet i
straconego czasu.