które trzeba wydać na bilet, można spożytkować w ciekawszy sposób niż wspieranie takich smętnych pseudoromansideł w stylu "M jak Miłość". Nie polecam, nic nowego, kolejna komedia romantyczna ze śmiercią w tle.
To zamiast wydawać "te 20 zł na bilet" trzeba było obejrzeć zwiastun i... zostać w domu...