obok Freddyego Cruggera, Jasona Voorheesa, Pinheada i innych wcieleń zła, Candyman to dla mnie już kultowa postać grozy i kultowy klasyczny horror spod znaku mistrza Clive Barkera. Ma to czego nie ma większość obecnie produkowanych horrorów, a mianowicie - klimat! Po prostu atmosfera w tym filmie miażdży, jest mroczno i nastrojowo, a ta muzyka dodatkowo przyprawia o dreszcz.
Nie chce nikogo urazić ale zastanawiam sie ile masz lat skoro taki film Cię przeraża i przyprawia o dreszcze ?:) bajeczka z krwią w tle i tyle
nie napisałem że mnie "przeraża" tylko że muzyka przyprawia o dreszcz :P (i to też dzisiaj już raczej metaforycznie)...jasne że bajeczka z krwią, jak każdy horror z tamtych lat, ale za to w przeciwieństwie do wielu bardzo stylowy, no i jako dziecko uwierz mi że i potrafił przestraszyć małolata.... mam duży sentyment do 'Candymana' no...
http://www.filmweb.pl/Shutter.Widmo
http://www.filmweb.pl/film/Ostatni+dom+po+lewej-2009-375872
http://www.filmweb.pl/film/Bez+litości-2010-544183
szczególnie polecam ten pierwszy:) nie wiem czy sie spodobaja bo różnią się od candy i innych krwawych bajeczek :P
dzięki ale znam wszystkie te pozycje i to rzeczywiście dobre i naprawdę mocne filmy, a że się różnią to akurat też wiem. To że podobał mi się 'Candyman' i uznaje go za dobry horror to nie znaczy że nie doceniam nowszych dzieł gatunku, po prostu to inna liga, inne lata, inny klimat, nie bardzo wiem po co je tu podlinkowałeś...