Życie bohatera tego filmu to gotowy scenariusz do różnych gatunków filmowych, ale na pewnie nie takiej pseudo burleski. Wszytko tu prymitywniutkie, naiwniutkie, głupiutkie i zupełnie zbędne. Żenada która mi dzielnie towarzyszyła z kadru na kard tylko przeraźliwie rosła. To dziwne bo reżyser zacny a i aktorzy nie byle jacy. Jedyny plus to urocze kostiumy i jak zwykle piękna Wenecja.