Jak slusznie zauwazyli krytycy film jest polaczeniem" Matrixa" z "Milczeniem Owiec".Zgadzam sie z tym calowicie, pomimo jednak film mi sie podobal. Trzymal w napieciu, a sama teoria wydala mi sie ciekawa( chyba o czyms podobnym myslal Freud tworzac teorie na temat podswiadomosci czlowieka.) Jednak do oceny 10/10 to mu brakuje troche...:), moze wlasnie przez polaczenie dwoch w/w filmow?