Mocno wedlug mnie niedoceniony tu fillm. Przepiekne wizje i zgrabna historia spokojnie zaslonily delikatnie odstajaca J. Lo, ktora, no przyznajcie sami, genialnie wygladala w kostiumach ze snow. Scena z cwiartowaniem konia byla zywcem ukradziona z mojego prywatnego snu na ten przyklad :}. Milo bylo ja zobaczyc na ekranie telewizora. WIEEELKIE brawa dla charakteryzatorow i scenografow.