Pierwsze kilkadziesiąt minut zapowiadało "Cold in July" jako mocny, pełen suspensu thriller. Ku mojemu ubolewaniu, i zdziwieniu, film nie zdecydował podążać tą ścieżką do końca. Tak czy siurak, Hall wypada moim zdaniem przeciętnie, Shepard natomiast jest ku*ewsko złowieszczy. No i muzyka, te boskie, niepokojące syntezatory (Carpenter).
SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER
"He's in the fuking house!"
Ciary