Przez cały film płakałem. Od pierwszej sceny. Estetyczne piękno kadrów, zdjęć, muzyka, świetne
aktorstwo, świetny scenariusz i reżyseria. Ten film nie ma żadnego minusa. Opowiada bez
zbędnych ceregieli na temat, który wydaje się już porządnie wyeksploatowany przez kino
(Nietykalni z 2011) a jednak bije on o głowę wszystkie tego typu produkcje. Jest przede wszystkim
filmem szczerym do bólu. Twórcy nie okłamują nas i to czuć z ekranu. Przy okazji jest świetnie
wykonany i praktycznie każdy aspekt zasługuje na nagrodę. Mój tegoroczny faworyt na festiwalu w
Gdyni i na pewno (choć wielu jeszcze nie widziałem) najlepszy film polski tego roku! To trzeba
zobaczyć.