Gdyby wyrzucić dialogi i durny scenariusz a zostawić samą walkę i efekty może by się to jeszcze jakoś dało oglądnąć. Jeden z gorszych filmów Chana.
Najgorszy z tych które widziałem, a było tego sporo(36 filmów), zwłaszcza produkcję z lat 80/90. To był najlepszy czas Jackie Chana, choć po roku 2000 też miał dobre filmy.
Ja jestem totalnym fanem Jackie Chana i jego filmów, jak i każdego występowania.
W wszystkich filmach jakich występuje, są dla mnie niesamowite i tak sądzę od dziecka.
Jego filmy mają sporo absurdów, ale właśnie o to chodzi.
Mają być zabawne, nawet jak się powtarza to samo, to jednak jego aktorstwo jest wyjątkowe.