Bardzo dobra oprawa dźwiękowa, wspaniałę numery z lat "niebezpiecznego jazzu", kabaretki, podwiązki - to jest to, co tygryski lubią najbardziej! Aktorstwo moim zdaniem nie jest w tym filmie wybitne - jest za to na czym oko zawieśić.
Warto zobaczyć przede wszystkim dla muzyki, tańców i "numerów", których długo nic nie przebije w filmowym światku.