Nie napisze, że powinni go zabronić (choć tak uważam) ale zdecydowanie wpływa on na pogłębienie świadomości ludzi, że elektrownie atomowe to największe zło z którym trzeba walczyć, a Hiroshima i Nagasaki przy Czernobyl były niczym dziecięce kichnięcie.
Film zrealizoawny ciekawie, z rozmachem, bardzo poprawnie technicznie i ładnie gra na uczuciach, tyle że JEST SZKODLIWY.
Polecam poczytać troszkę o czarnobylu, oficjalnych raportów, nie ekologicznych bredni. Zginęło nie więcej niż 50 ludzi, a niemieckie elektrownie nie mają prawa nawet znaleźć się w podobnej sytuacji. W filmie pojawia się liczba 34 tys zabitych (WTF?!). Przykro słuchać. Ale co począć. Jedyna z tego korzyść że tym razem kataklizm nie dotyka Nowego Jorku ;)
Filmu nie oglądałem. Ale Niemcy mają tendencje do robienia takich katastroficznych filmów i większość ma podobny klimat. Nie trzeba ich brać do końca poważnie ale coś w tym jest.
W każdym razie polecam obejrzeć sobie film np. "Bitwa o Czarnobyl", albo rekonstrukcja katastrofy w Czarnobylu (co jakiś czas lecą na Discovery(nawet na youtubie są )).
Na pewno w Czarnobylu nie zginęło. 50 ludzi. Zginęło ich znacznie więcej. Wikipedia to nie jest idealne źródło informacji. Każdy pisze co chce i nikt tego w 100% nie kontroluje, a jeszcze mniej ludzi to poprawia. Nawet Wikileaks jest dużo bardziej wiarygodne.
W samym budynku reaktora zginęło wile osób w momencie wybuchu. Większość obsługi też została napromieniowana i nie przeżyła. Załogi helikopterów które próbowały ugasić reaktor. Strażacy. Okoliczni mieszkańcy którzy nie chcieli opuścić okolicznych terenów.
Ludzie którzy budowali sarkofag albo sprzątali dach reaktora. A wiele tysięcy ludzi dostało takie dawki promieniowania że do końca życia będą się męczyć. Co według mnie jest gorsze niż "szybka" śmierć.
"Hiroshima i Nagasaki przy Czernobyl były niczym dziecięce kichnięcie" to akurat prawda. Bo tak naprawdę podczas wybuchu bomby atomowej to zabija fala uderzeniowa, żar. A rozrzut pierwiastków promieniotwórczych powstałych w wyniku rozszczepienia nie jest aż tak duży, poza tym nie ma ich tak dużo jak w prętach paliwowych elektrowni atomowej. W bombie at. jest zazwyczaj tyle ładunku aby otrzymać masę krytyczną.
W Czarnobylu to co innego. Tam było mnóstwo prętów paliwowych z (., które się stopiły w jedną wielką masę. Temperatura była tak wysoka że wszystkie te promieniotwórcze pierwiastki które w tym czasie powstawały ulatniały się do atmosfery (np. w chmury) przez kilka dni zanim to ugasili. W promieni kilkudziesięciu kilometrów od elektrowni nie dało się mieszkać. Nie można było niczego wziąć. np. samochodu. Wszystko to było ( i sporo nadal jest) pokryte radioaktywnymi pierwiastkami. Różnica między tymi dwoma zdarzeniami jest ogromna. W Nagasaki można mieszkać. Całe miasto odbudowali. A w Czarnobylu nie i jeszcze długo nie będzie można. Uranu z elektrowni nie zneutralizowano. To wszystko nadal tam jest, setki kilogramów paliwa. Nawet się zbliżyć do tego nie można. Tylko roboty będą mogły to usunąć. Koszty usunięcia będą liczone w miliardach dolarów. Albo poczekać z milion lat to się te pierwiastki same rozpadną.
Mam nadzieję że w miarę przyzwoicie to przedstawiłem :) A nie mogłem tego odpuścić bo wiedza Pana wyżej jest tragiczna w tym temacie. Nazwałbym to mieszanką "mądrości" z wikipedi, paru wydań wiadomości(nie do końca wysłuchanych), oraz przekazanych po raz n-ty informacji (chodzi mi o zwykłe ploty).
Większość rzeczy uprościłem do minimum. Jako że jest bardzo późno mogłem coś przekręcić i tego nawet nie zauważyłem. Wybaczcie z góry. Wszystko co związane jest z energetyką jądrową jest w rzeczywistości bardzo złożone i skomplikowane. A wzory to opisujące są niesamowicie niezwykłe (celowe sformułowanie :) ).
Na wikipedi jest wszystko w taki przystępny sposób przedstawione, że nawet dziecko może zrobić swój własny reaktor atomowy :) Wystarczy kupić trochę uranu na targu od rusków, grafitu z ołówków(pręty sterujące ;-) ) troche wody i jeszcze turbina parowa i mamy swoją własną elektrownię...
Jakby reaktor wpadł do zbiornika wody chłodzącej to ta chmura mogłaby zabić te 35tys. ludzi. Przez kilka dni promieniowanie byłoby tak wielkie że by ludziom kapcie topiło(W zależności jaki pierwiastek promieniotwórczy by wisiał w powietrzu). Ale na szczęście ludzie mają dziś taką technologię i potrafią szybko reagować, że do podobnej tragedii by nie doszło(jak w tym filmie). Najważniejsze jest, aby nie wpadać w panikę jak to robili aktorzy w filmie. Czernobyl zrobił szkody na wielką skalę, są rzeczy o których się nie mówi tak jak napisał Tyrant i dlatego czasami ludzie zapominają, że pełnej kontroli nad energią atomową się nie ma. W razie jakiejkolwiek awarii w której topi się reaktor następują niekontrolowane reakcje rozczepieniowe, wydziela się ogromne ciepło, które należy odprowadzić chłodziwem do otoczenia. albo pozwolić radioaktywnej chmurze spalin dostać się do środowiska.Wcześniej wspomniana Bitwa o Czernobyl pokazuje również jakie są zagrożenia po ewentualnej katastrofie np. ciągle aktywny rdzeń reaktora, napromieniowane elementy konstrukcyjne. W filmie najlepiej pokazany był strach ludzi, który charakteryzował się całkowitą znieczulicą na innych(ale co się dziwić to w końcu Niemcy:).
Powiedz mi jak zabezpieczyć elektrownie w przypadku wojny.
Jak zabezpieczyć elektrownie przed atakiem terrorystycznym.
W dzisiejszych czasach budowanie czegoś takiego to samobójstwo.
Ludzie sami sonie kręcą na siebie stryczek.
Jak zabezpieczyć fabryki ze środkami chemicznymi? Jak zabezpieczyć zwykłe elektrownie? Jak zabezpieczyć kościoły i szpitale? Reaktor jest zabezpieczony żelbetonową kopułą, która zatrzyma promieniowanie w razie awarii czy bombardowania. https://www.youtube.com/watch?v=iUmCHeejEhQ.
Ciekawe ze w Fukushimie wystarczyło zwykłe trzęsienie ziemi by spowodować katastrofę z którą do dzisiaj nie można sobie poradzić.
Do zniszczenia takiej elektrownia wystarczy zwykły granat. W wycofującej i walczącej na śmierć i życie armi nie zabraknie szaleńców do wysadzenia się z cała elektrownią w celu zabicia wroga.
To że obszar w promieniu 100 km nie będzie nadawał się do zamieszkania, a w promieniu tysięcy km odczuwane będzie skażenie przez stulecia nie będzie dla nich problemem.
Co do fabryk chemicznych, kościołów i szpitali to dla przyszłych pokoleń skutki takich bombardowań, wybuchów będą nieporównywalnie mniejsze, wręcz zerowe.
Życie jednostki ludzkiej na przestrzeni historii jest niczym.