Zwykle po obejrzeniu filmu który mi się nie podobał staram się wyłapać w nim jego mocne strony i jakoś wybronić film przed złą oceną. Ale to ciacho nie ma w sobie nic co by go mogło obronić, Kompletne zero pustka psychiczna. Do tej pory mi się śnią po tym koszmary, Szkoda że nie można dać zero więc daję 1/10
Mi się zawsze wydaje, że najważniejszy jest początek. Tak samo jak z czytaniem książek, jeśli nie zainteresuje mnie pierwszy rozdział to wiem, że dalej będę się również nudził ;) Takie moje zdanie. Pozdrawiam ^^