Film obejrzałam w tym roku (04.2016), żeby zobaczyć po czym tak ludzie jadą... Fakt, że jestem fanką twórczości Patryka Vegi, więc nie jestem obiektywna. Chociaż... po tym filmie 'jadą' głównie właśnie fani jego mocnych filmów. Coż można napisać - "Ciacho" jest świetne w swojej konwencji. Nie rozumiem czemu tak wszystkim zapadła w pamięci scena z ciastkiem, szczególnie, że Karolak miał tam świetny monolog w temacie, który wyjaśnia męską zaciekłość na tę scenę ;-)) W każdym razie odnośniki do światowych scen, jak Tomasz Kot w roli Gary'ego Oldmana z "Leona Zawodowca", czy w ogóle konwencja gangsterskiej komedii - świetna i dobrze zrobiona. Cięszę się, że ten film powstał i że go w końcu obejrzałam. Wiadomo, czekam na nowego "Pitt Bulla" i nic tego nie zmieni, ale gdyby Pan Vega miał ochotę na jeszcze jedną komedię, to dla odmiany pójdę na nią do kina :-)