Właśnie świeżo wróciłam z seansu. Super :) potrzebowałam relaksu i udało się ;) jedyne co, to boli mnie brzuch od śmiania :P polecam!!!
film bawi w stylu komediowych wygłupów Jima Carreya. Fabuła jest tylko pretekstem do pokazania jak najwiekszej ilosci zwariowanych sytuacji. Dlatego jest smiesznie i na luzie. Podobnie jak na filmach z Benem Stillerem czy Robem Schneiderem, czyli Boskim Gigolo. Podobny typ humoru. Gdybym miał jeszcze do czegoś porównać to napewno byłby to także Jack Black i jego pełne bezczelnych żartów filmy