Rzadko mi się zdarza, żeby mój odbiór filmu był tak bardzo odmienny od reszty użytkowników tego szacownego portalu. Film był mega nudny. A najstraszniejszą rzeczą w całym filmie był gwóźdź wystający ze schodów.
Film obejrzałem z polecenia. Dodatkowo bardzo wysoka ocena (jak na horror) sugerowała, że to będzie dobry, klimatyczny i trzymający w napięciu film. Srogo się zawiodłem.
Film oglądałem z dziewczyną, która uwielbia horrory ale zawsze się mega na nich boi. A tutaj obejrzała cały, ze znudzoną miną i jedyne czego się przestraszyła to ten gwóźdź.
[SPOILER] I czy tylko mnie się wydaje nielogiczne, że armie i mózgi wszystkich narodów nie wpadły na to, że istotny z tak wyczulonym słuchem można uszkodzić właśnie dźwiękiem o określonej częstotliwości? Ale wpadło na to przestraszone dziecko. I że udało się je zabić "zwykłym" shotgunem przestraszonej matce, ale wytrzebił całe armie, które sobie z nimi nie poradziły. Absurdów znajdzie się więcej, ale to już byłby czepianie się.
Moim zdaniem strata czasu. Bardzo mnie rozczarowała ta produkcja.