wielką zaletą i siłą czeskiego kina jest opowiadanie nie wprost, niedomówienia, poszatkowana narracja i unikanie łopatologii. Tutaj mamy do czynienia z hollywoodzką tanizną, acz bardzo sympatyczną i miłą w odbiorze (w końcu to Sverak, w końcu czescy aktorzy). Sceny w powietrzu dobre, ale to co się pokazuje na lądzie... blbost, panove!