A może Snowden/PRISM to po prostu genialna akcja amerykańskiego wywiadu? Dezinformacja na poziomie meta skutkująca radykalnym ograniczeniem działalności terrorystów i im podobnych w sieci (co samo w sobie cofa konspiratorów o kilkadziesiąt lat do tyłu) i do tego pozwalająca umieścić "swojego" człowieka blisko wywiadów Chin i Rosji.
Może kiedyś Snowden okaże się być pozytywną, współczesną wersją Manchurian Candidate?;-)
Kto wie... Amerykanie lubią zawsze wszystko dobrze zaplanować. ES to mogą być również ćwiczenia. Młody, przystojny, wykształcony, może nawet idealista, czy jest w stanie pociągnąć za sobą ludzi? Rzucamy taką "przynętę" i patrzymy kto i jak do tej "przynęty" przypłynie. I mamy gotową symulację, jakie będą wykonywane ruchy na wypadek próby ugodzenia czy obalenia jedynej słusznej demokracji. W końcu po publikacjach informacji od ES nic się nie zmieniło. PRISM i pozostałe systemy nadal działają.
Ale to nie szkodzi. Każda tyrania ma swój kres.
to samo pomyslalem. przeczytalem jego ksiazke, wczensije ogladalem film oliviera stonea pt. snowdem i teraz tend okument co niby dostal oskara i cos mis ie tu ewidentnie nie laczy. nie wiem o co chodzi ale ten dokument niby mial byc mocny a pokazuje tutaj jedno wielkie nic jak ktos nie zna tematyki od srodka