Coś, które mimo upływu ponad 30 lat od dnia premiery nadal może zachwycać niepodrabialnym klimatem. Śledzenie losów naukowców mordowanych gdzieś w odciętej od świata bazie badawczej na Antarktydzie nawet dziś mrozi krew w żyłach. Efekty specjalne w ogóle się nie zestarzały, a scenografia, charakteryzacja i muzyka sprawiają, że klimat grozy trzyma nas od pierwszej minuty aż do samego końca.