1.Zwróćcie uwagę na zakończenie, gdy Claire opuszcza cmentarz. Na lodzie widać twarz. Przyjrzyjcie się uważnie.
2. Facet ( mąż Claire ) ma na imię Norman - tak samo jak Norman Bates - główny bohater filmu "Psychoza ". W filmie jest też kilka nawiązań do "Psychozy" ( chyba nie muszę Wam mówić jakich ), a także do "Okna na podwórze" ( gdy Claire podgląda przez lornetkę sąsiada ).
3. Film świetny - wbija w fotel.
1. Tak, też zauważyłam twarz. Według mnie to była twarz Madison.
2. Psychozy o dziwo jeszcze nie oglądałam, ale muszę nadrobić.
3. Mnie aż tak nie powalił, ale nie był zł ;).
Mi się bardzo podobał.Kilka razy porządnie się wystraszyłam. Lubię takie starsze horrory niż te najnowsze.
Fakt,trzyma w napięciu...ale z e względów "bezpieczeństwa" ;-) nie powracam do filmu.Mięśnie mogą nie wytrzymać napięcia :-D Takie filmy mnie w pewny sposób fascynują ale też niezle przerażają...szkoda że teraz ludzi "straszy się " filmami typu "Piła"...itp. :-( zbyt wiele zadawania fizycznego bólu i czerpania z tego radości głównych bohaterów....a ja jestem przecwko niepotrzebnej agresji,krwi,wnętrzności,rozpruwania itp.
Motywy podgladania przez lornetke sasiadow sa w dziesiatkach horrorow/thrillerow ... Chyba malo widziales filmow z tego gatunku, ze tego nie wiesz ;]
Zakonczenie banalne- wystarczyla by scena w wannie, motyw z twarza w lodzie tak samo banalne i niepotrzebne...