Bardzo slaby film. De facto film o niczym. Pseudo moralizatorska opowiastka splycona do granic mozliwosci. Typowe zachodnie kino aspirujace do czegos glebszego. Niestety kolejna nieudana proba. I nawet swietna gra Nortona nic nie ratuje.
Niestety masz rację. Mam dokładnie takie samo zdanie o tym filmie.