Taaaa niemal cytując Roya Batty - model "Nexus 6 " z Blade Runnera - ten film jest o tym. Edward Norton - doskonała gra aktorska. Tematyka też ciekawa. Rola jego przyjaciela - Oh' Brother where are you - braci Cohen-> ktoś kojarzy? "aaa zamieniły go w żabę!!!" - mmmmmmm - tez dobry. Siadłem ot tak sobie - pierdu pierdu - film o trawce...bla bla bla. Skończyłem w pełni zadowolony - nie straciłem czasu, piwa - zyskałem wrażenia. Warty zobaczenia. O tak!