nudnawo bym powiedzial.reżyser nam zaserwowal swoja wizje przedstawienie Coco
Chanel...myslalem ze bedzie duzo lepszy.
Znacznie lepiej zagrała Mouglalis w Coco & Strawinskim, lepiej pokazała tę postać, od jej Coco aż biło chłodem i wyrachowaniem - chociaż zarówno w jednym jak i drugim przypadku film nie był o twórczości Coco, tylko o jej romansach. Coco Tautou była przy najnowszej kreacji, Anny Mouglalis, bezbarwna.
Mam wrażenie, że film stworzony został zupełnie bez pomysłu. Nie znam biografii Coco Chanel, ale pokazany tu jej obraz sugeruje jakby była ona bardzo uboga. Aż bolały mnie wymuszone dialogi i cięte riposty- brak polotu, wszystko to jakby gdzieś już było, przewidywalne. Szkoda.
Za mało odważny i smutny. Aktorka brzydka i nie ma nic w sobie pociągającego. Taki denny ten film, myslałam, że aktorkę stać na więcej...
film jest jakis taki bez jaj.Czytałam pare biografii Coco i spodziewalam sie czegos wiecej,moze wiecej mody....
Więcej dramaturgii niż biografii. A nie jestem pewna, czy fanom Coco o to właśnie chodziło. Ona była ekscentryczką dążącą do celu. Ekscentryzm Audrey Tautou oddała, ale to dążenie do celu było mało wyraźne w tym filmie. Wszystko skupione na jej stosunku do miłości, facetów, czy małżeństwa. To miało wzruszyć, pouczyć?...
więcejPrzykre, że potwierdza się teza, że laska nie zrobi kariery bez dania d...py. Niestety tak to już jest.
Puścili w autokarze i bardzo dobrze sie przy nim spalo calej grupie, tyle co mozna napisac o tym filmie ...