Sklaniam sie nawet do 9. Dawno sie nie wzruszylem na bajce.
Swietne dialogi, ujecia, kolory. Zadnych tylkow czy tekstow o posladkach, zero przemocy - takie animacje powinno ogladac kazde dziecko.
Oczywiscie, zwrot akcji, ktorego sie nie spodziewalem - zabojstwo, no i gdy prawda wyszla na jaw, ze Hector to rodzina Miguela :)
Ogladalem chyba z wiekszym zapalem niz mlodszy o 11 lat brat :)