Absurdy, uproszczenia i przekombinowanie położyły ten film, a mogło być dobrze. Jest akcja, jest fajnie i nagle bach: jakaś bzdura lub fajerwerk. Scenariusz, a zatem i fabuła jest jakby pocięta i sklejona taśmą biurową. Wszystko ledwo się kupy trzyma, rozłazi „w szwach”. Wiele scen robionych jest „na siłę”, by wzmocnić napięcie, ale to nie działa. Już sam początek jest mało sensowny a scena z nożem idiotyczna. Tak się zaczyna epizod z dziewczynką i kilka okrutnie durnowatych scen z jej udziałem. Co dalej? Zachowanie głównej bohaterki (inteligentnej, wyszkolonej zabójczyni) jest irracjonalne, nieprofesjonalne, bezmyślne i na pokaz!! Kurdę, szkoda że nie zabija nago z maską zorro na oczach – byłby to jeszcze bardziej efektowne. Film jest przewidywalny dlatego, że scenariusz jest głupawy i kiczowaty.