Spokojne wręcz sielankowe życie małej dziewczynki przerywa zabójstwo rodziców, którego jest świadkiem. Kierując się wcześniejszymi wskazówkami ojca udaje jej się uciec. Trafia do rodziny mieszkającej w USA i odnajduje swój życiowy cel – zostać płatnym zabójcą i wyrównać rachunki z mordercami rodziców.

Głównym atutem filmu jest bez wątpienia główna bohaterka, na którą bardzo przyjemnie się patrzy. Co do reszty – to bywa różnie. Pierwsze sceny filmu – szczególnie ukazujące sposób wykonania przez Cataleya (Zoe Saldana) zlecenia naprawdę robi wrażenie i sprawia że czeka się na więcej. Szkoda tylko, że zasadniczo to więcej nie następuje, a przynajmniej nie w takim formacie jak by się chciało. Jest sporo dobrych scen ale nie są one niczym wyróżniającym się na tle innych tego typu produkcji. Szczególnie widoczne to jest jeżeli zestawi się wspomnianą już przeze mnie scenę zlecenia z punktem finałowym filmu. O ile pierwsza z nich to wręcz majstersztyk (sposób planowania, wykonania itp.) to druga, która powinna być lepsza jest taką trochę rąbanką. Film – jak na kino akcji – całkiem dobry chociaż po jego zobaczeniu i tak w pamięci mi został obraz Zoe Saldana i jej ładnego ciałka.