Luc Besson próbuje odcinać kupony od świetnej produkcji. Colombiana to gniot pozbawiony wdzięku, pomysłu, logiki i tak wtórny, jak złote myśli Prezesa Wszystkich Wolaków. Zmarnowany czas.
No już nie przesadzaj, nie sądzę, że szkoda czasu, owszem jest tam dużo nierealnych scen, ale mimo, to fajnie się ogląda, to kino rozrywkowe
No oczywiście bo Leon Zawodowiec był taki oryginalny :)