Szczerze przyznam, ze mimo pewnych nieznacznych i niespecjalnie logicznych błędów, film zrobił na mnie spore wrażenie. Wrażenie budowane niemalże od pierwszych minut do samego końca. Co prawda Zoe z ponad metrową bronią i karate -ścierką, wygląda komicznie, ale mimo to można przymknąć oko, ponieważ generalnie i tak wypada barwniej niż Lara Croft. Długo zbierałem się do tego filmu z myślą, że będzie to raczej typowy dramat ... tym bardziej pozytywne zaskoczenie. 8/10 polecam