historia mordercy ktory wychowuje dizewczynke ktorej zabito rodzicow i chowa ją na morderczynię. LEONA ZAWODOWIEC. z ta roznicą że ona byla biala, a Leon nie byl jej wujem czy kims tam. Maly Plagiat tylko w wiele gorszym stylu
Ale scenariusz też napisał Luc Besson, czyli to autoplagiat. Widać, że się pomysły kończą po latach.
to jest konstunuacja/ z tym ze dość dziwna. gorsza. jak zjesc kawior, kraby, trufle i popic polo coctą
Czemu kontynuacja? Jeszcze filmu nie widzialem, ale ze spisu postaci i opisu fabuły nie wynika, by poza nazwiskiem reżysera, sloganem reklamowym i kliszami fabularnymi film miał cokolwiek wspólnego z Leonem.
a według mnie pomysł powielony, ale z dobrym skutkiem. To mimo wszystko kino akcji i dla akcji się je ogląda. A ta była na zadowalającym mnie poziomie.
to fakt sa pewne roznice ale spojrz na to: obaj ktorzy zabijaja ją szkolą. W leonie ona jest dziewczynką, w Columbianie juz dorosla i sie mści. porównaj fabułe, można tak 10 min pisac. w ogole ten film to niewypal i kotlet odgrzany
jak nei za bardzo? to film luca bessona jest. tylko w columb wspolpracuje z 2ugim
Pomijając fakt zmiany miejsca akcji i personaliów postaci to byłoby ok. Cataleya Restrepo to nie Matylda - to zupełnie inna osoba. Tak jak napisał Bodzepor - to tylko chamskie odcinanie kuponów, nie kontynuacja Leona
wiesz co to jak to sobie tluamczycie, ze np jest shrek i wyobrax sobie nagle w PL robia zielonego ogra tylko ze mieszka w krakowie i sprzedaje nieruchomosci. I co ? BEZSENS
Niezupełnie, ale znałem dwóch kolesi, którzy różne takie świństwa żarli, klej wąchali itp. Kiedyś nagotowali sobie kompotu z muchomorów i jeden odkitował, a drugi dostał na łeb. Potem dwa radiowozy i kolesie od czubków go ganiali przez godzinę po miejskim parku, a on latał rozebrany do rosołu z jakimś kijem w ręku i krzyczał, że go gonią Apacze i chcą oskalpować. Wspominali nawet o tym w wiadomościach, ale niestety bez żadnych ciekawych szczegółów, tylko zrobili reportaż ostrzegający przed jedzeniem muchomorów, bo można kitę odwinąć.
kotlet z muchomora bo przecież leon wyrżnął wszystkich i zabójce rodziny dziewczynki wysadził granatem więc na kim się ma mścić to biedne zagubione dziewcze
Ja tam nie miałem poczucia, że oglądam odgrzewany kotlet. Za dużo filmów oglądacie i teraz nawet na dobre kino ujadacie.
kwestię filmu pozostawie gustom odbiorców. Natomiast oprócz reżysera film nie ma nic wspólnego z Zawodowcem może tylko to że w sposób bardzo płaski (tutaj niby nawiązanie do Leona Zawodowca) chce przyciągnąć publikę która kupi wszystko. No niestety mamy przykład wciskania nam kitu tylko po to żeby się opłaciło. Zatem nie ma co zwracać uwagi na reklamy tylko obejrzeć i samemu wyciągnąć wnioski.
a takie pytanie jak bym chciał iść na to do kina ale nie liczył że jest to kontynuacja tylko inny odrębny film, to warto czy nie?
A to zależy czego oczekujesz jak chcesz filmu sensacyjnego z pewną ilością fajerwerków to oglądaj śmiało jak oczekujesz świeżego spojrzenia na temat i orginalności to odpuść sobie.
dokładnie. w zależności czego oczekujesz. bo film do świata nie wnosi nic nowego. nawet zjęcia nie zachwycą specjalnie. Chyba że...... chcesz zobaczyć smukłe kształty Zoe Saldany :) .... bo choć nie ma nagości to jest prawdziwa kobiecość.