Nie wiem, czy mnie coś ominęło, ale skąd murzyn wiedział, że to ona jest morderczynią?
Mieli nagranie z komisariatu, ale stwierdzili, że to nie ona, potem jakiś typ przesłał zdjęcie
jak śpi i na tej podstawie FBI stwierdziło że to ona?
Na kobietę z komisariatu nic nie mieli (szczególnie jakichkolwiek danych) i zapuścili sobie program komputerowy monitorujący sylwetkę ciała itp., a kiedy pojawiło się w bazie zdjęcie z komóry ten program (cały czas działający w tle u detektywa) automatycznie znalazł w tym zdjęciu dopasowanie do postaci z komisariatu. Potwierdził to specjalista i w ten sposób detektyw był przekonany, że szuka jednak tej właśnie kobiety.