Brak słabych punktów. Genialny Orzechowski, genialna Stenka, genialna muzyka. Sama fabuła
trochę przewidywalna, ale ten film zawsze robi wrażenie, ile razy by go nie oglądać. Jeden z
najlepszych filmów.
Spośród polskich filmów, jak dla mnie, jedna z najlepszych produkcji. Film na prawdę poruszający i pokazujący wady polskiego społeczeństwa.
Jak ktoś nie oglądał to zachęcam, bo warto.
W ogóle się z Tobą nie zgadzam. Wystarczy spojrzeć na ten burdel jakim jest Izrael. Masowe mordy, gwałty, akty terroru i patologiczne odwoływanie się do nazizmu oraz Holocaustu. Zbudowali już swój Babilon i niedługo zawali się on im na żydowskie głowy.
Taką mam opinię na temat polityki Izraela i Twojego modelu idealnego społeczeństwa.
Panie B, to była ironia z mojej strony. I zgadzam się w pełni z Twoją wypowiedzią, poza jednym - to NIE JEST mój model idealnego społeczeństwa (zresztą nie ma czegoś takiego, idealne społeczeństwo to mrzonki) tylko twórców tego filmu. Stąd moja ocena.
pratchett pisał, że ludzie, którzy nie potrafią zrozumieć dowolnego problemu, opowiadają sobie o nim historie i dopiero kiedy te własne historie zrozumieją, to wydaje im się, że zrozumieli problem... ciekawe, co zrozumieją stadionowe naziolki...
Nic nie zrozumieją, bo najpewniej tego filmu nie obejrzą. A nawet jeśli, uznają to za żydowsko-lewacką propagandę ;)
Lubię książki Pratchetta, ma gość talent do pisania.
pisząc o stadionowych naziolkach piłem do niedawnego wyroku sądu, który w ramach kary za antysemickie okrzyki skazał kilku przedstawicieli tychże na objerzenie właśnie "cudu purymowego". natomiast pisząc o problemie i hstoriach, miałem na myśli powyższe komentarze o idealnym społeczeństwie i sytuacji w izraelu. to jest właśnie takie opowiadanie historii, odwracanie kota w stronę, której film w ogóle nie dotykał.
ale to tylko moja opinia i mogłem pobieżnie ocenić intencje, dlatego proszę się nie czuć zobligowanym do kontynuowania tej rozmowy.
pozdrawiam (:
No to wyrok uważam za okrutny, bo film jest zwyczajnie słaby. Już lepiej było im puścić "Więzień nienawiści" albo "Fanatyka".
Film przedstawia prostackie podejście do kwestii antysemityzmu, na zasadzie, lubisz Żydów - jesteś gut, nie lubisz - jesteś not gut. A prawdziwy antysemityzm i rasizm polegają nie na tym, czy lubisz jakąś nację czy rasę, ale na uznawaniu kwestii czy określona grupa ludzi ma prawo zyć czy nie i czy jest gorsza ze względu na swe urodzenie.
Również pozdrawiam :)