Nie porwał mnie ten film, a naprawdę nie spodziewałem sie wielkiej produkcji no bo z drugiej strony świetność kariery S. Seagal ma już chyba za sobą.
Jednak ten film w moich oczach jest jeszcze gorszy niż myślałem.
Podczas emisji widz walczy ze snem i znużeniem, końcówkę sobie już darowałem i oczywiście nie żałuję!
Polski w tym filmie tyle ile prawdy w słowach D. Tuska, czyli tylko lekkie powiewy!
Dałbym 4/10, ale i tak ten film jest wyjątkowy wiadomo z jakiego powodu.
Finalnie daję 5/10 i nic więcej!