PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33194}

Cujo

1983
5,8 5,6 tys. ocen
5,8 10 1 5634
6,0 7 krytyków
Cujo
powrót do forum filmu Cujo

Książkę CUJO Stephena Kinga czytałem kilkanaście lat temu. Na pewno nie jest to najlepsza powieść mistrza pisanego horroru ale wryła się w pamięć dzięki postaci wspaniałego tytułowego bernardyna. Długie fragmenty książki były poświęcone widzeniu świata przez psa i jego zmaganiami ze zmieniającą się w jego wnętrzu naturą. Mogłem coś przeinaczyć ale tak to zapamiętałem.
W filmie z ofiary (ugryzienia przez zarażonego wścieklizną nietoperza) zrobiono potwora, trudną do okiełznania bestię. Praktycznie są tylko dwie sceny gdy Cujo jest normalny: otwierająca film pogoń za królikiem i zabawa z chłopcem, synem właściciela warsztatu samochodowego. W ten sposób nie mamy czasu poznać psa z tej dobrej strony i dalszy rozwój wypadków nie sprawia byśmy współczuli ofierze wścieklizny.
CUJO dzieli się na dwie części: obyczajową z dramatem żony zdradzającej męża i tą część gdy jedzie sama z synem do warsztatu. Tam będzie przez ponad pół godziny projekcji walczyć o życie swoje i jedynego dziecka.
Powieść Kinga nie należała do najdłuższych, a skoro usunięto praktycznie wszystko co było widziane z perspektywy psa, to twórcy mieli problem jak zapełnić treść, by starczyło jej na podstawowe 90 minut. I niestety główną wadą tego obrazu jest... nuda. Poza tym zbyt wyraźny podział na obyczaj i horror. Praktycznie wielki pies jest dla bohaterki jeszcze jednym dodatkowym problemem, którego musi się pozbyć.
Co do aktorstwa nie mam żadnych zastrzeżeń, jak i do realizacji która stoi na dobrym poziomie. Gdyby nie te dłużyzny...
6/10