Chyba, że ktoś lubi mało realistyczne produkcje. A Keanu... mamo! Przecież to ciekawy aktor, co on tu wyprawia?
To jego film. Sam produkował, napisał "scenariusz" i "reżyserował". Dobrze, że nie montował filmu i nie pracował przy kamerze, bo wtedy nie dałoby rady obejrzeć do końca.
Film w kategoriach mordobić - 5/10 imho :)
Może i nie, ale miał niestety wpływ na końcowy wygląd "obrazu". Moim zdaniem za wszystko czego dotknął Keanu (z całym szacunkiem dla jego wcześniejszych dokonań) przy tym filmie, powinna być Złota Malina.