Troszeczkę naiwny. powielający schematy ale ogląda się go b. dobrze Polecam
Kto używa prawdziwych nazwisk podczas akcji?
Kto nie używa rękawiczek podczas skoku?
Robert na drobne się rozdrabnia...
Taki film, powielający schematy i naiwny do granic (nie troszeczkę!!!) powinien jednak coś w sobie mieć. A tu - gra aktorska słabiutka, pomysł kiepski, wykonanie jeszcze gorsze, porywającej muzyki braki, zaskakujących zwrotów akcji brak. I "główny bohater", który jest tak drewniany, że Pinokio to przy nim mistrz gimnastyki artystycznej.