Trochę szkoda, że nikt nie wspomina o roli M. Opani, bo była świetna.
Film nie dostał Oscara, natomiast gdyby dostał, powinien dostać też za najlepszą rolę męską - rola właśnie p. Opani zwala z nóg. Wróciłem do obejrzenia po latach, film trzyma poziom i dla każdego, kto ma odrobine pojęcia o powojennej historii Polski powinien być pozycją obowiązkową