PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=322665}

Człowiek z Ziemi

The Man from Earth
2007
7,2 24 tys. ocen
7,2 10 1 23687
5,7 6 krytyków
Człowiek z Ziemi
powrót do forum filmu Człowiek z Ziemi

...pseudogornolotny, zupelnie nieprzekonujacy, z wrecz naiwna fabula i najgorsze: po prostu nudny.
Nawet nie chodzi o to ze akcja filmu to rozmowa paru osob i dzieje sie caly czas w jednym miejscu - widzialem juz kilka rewelacyjnych filmow o takiej koncepcji. Ten natomiast zdecydowanie do nich nie nalezy.
Tworcy filmu zapewne chcieli zrobic cos oryginalnego - to sie udalo, ale niestety cala reszta nie wyszla.
Zaczyna sie obiecujaco, rozomwa i klimatyczna muzyka, potem stek bzdur i tak do samego konca. Scenariusz jest tak glupi, ze nawet przy wiekszym budzecie byloby trudno taka bzdure obronic.
Ogolnie nie polecam.

ocenił(a) film na 1
soomsiat_2

Skoro jestes kolejnym imbecylem ktory zarzuca mi ze nie zrozumialem tego filmu zapewne jest on czyms na granicy twojego pojmowania. Niestety jak juz pisalem kazdy glupiek z podstawowa wiedza na temat religii to zrozumie(w koncu podoba sie on wiekszosci amerykanow z imdb).
Za wiekszy budzet moze udalo by sie kupic porzadny scenariusz.

ocenił(a) film na 9
luser_

Dalej twardo przy swoim. Myślałem że już powiedziałeś swoje wierzysz w to co mówisz i nie musisz sie tłumaczyć. Myliłem się co do ciebie.

ocenił(a) film na 1
luser_

Gadanie, blablanie, pieprzenie i biadolenie ... Strata Czasu!
Nie wiem czy ktoś z szanownych koleżanek/kolegów zauważył, że cały film upływa na gadaniu i opowiadaniu - nic kompletnie się nie dzieje tylko paplanie, gadanie, pieprzenie frazesów itp. itd.
Religia, Jezus, Budda i Mahomet nie mają tu nic do znaczenia - nawet jeśli ten ostatni wcale się nie pojawia ;-)
Co to za film, w którym się tylko opowiada?
Ostatnio widziałem takie pierdy w żałosnym filmiku pt. "Kolacja z arszenikiem" - gadanie i nic więcej!
Czytałem opinię, że Teatr Telewizji! - Skłaniam się mocno ku żałosnemu teatrzykowi... :-(
Strata czasu i ... chciałoby się napisać pieniędzy!
Całe szczęście, że miałem go na DivX'ie, bo inaczej byłaby zadyma...
Pamiętam taką sytuację jak mnie żona - wtedy narzeczona wyprowadziła z kina prawie za pysk (tylko kobieta z facetem to potrafi), bo nie byłem doinformowany, że "Drużyna pierścienia" to pierwsza z trzech części "Władcy pierścieni" - i było ostro!

Pozdrawiam Wszystkich!
ZSGifMan