Wybacz, nie bardzo rozummiem Twoja wypowiedz. Chodzi mi dokladnie o ten moment: "Żarty są głupie i pozbawione sensu, ale takie właśnie miały być. Forman pokazał się tutaj z bardzo dobrej strony. Nie zrobił z filmu typowej komedii, ja bym raczej ten film podszył pod dramat." To jst film biograficzny?! Zartow nie wymyslil Forman, on tylko odzwierciedlil w filmie to, co Kaufman robil w prawdziwym zyciu. Wiec jakie mialy byc? Nie wiem, czego oczekiwales w takim razie od tego filmu?

..a czy ja gdzieś napisałem, że żarty wymyślił Forman? ..a że są głupie to inna sprawa. Milos mógł pójść jedną z wielu dróg przy tworzeniu tego obrazu ...w końcu nawet biografię można zrobić na tysiąc sposobów. Ja szczerze mówiąc sam nie wiem czego oczekiwałem, gdyż niewiele wiedziałem przed seansem o samym Kaufmanie. Chciałem obejrzeć dobre kino i to chyba jest moja odpowiedz.
pOZDRAWIAM

też nie jestem wielkim fanem Carrey'a. ale uważam ,że zagrał perfekcyjnie.zwłaszcza scene z elvisem (zobacz sobie oryginał na You Tube) oczywiście zgadzam się co do Tony Cliftona:)) rewelacja!! miał coś co nie pozwala oderwać od niego wzroku.A to ,że film wzudza różne emocje i uczucia u różnych ludzi to normalne:) taki też był Andy Kaufman.. oczywiście to jest wolna interpretacja z wybranymi faktami z życia Andiego zrobiona przez genialnego reżysera.i dobrze ,że to zlecenie nie wpadło do zrealizowania jakiemuś Hollywodzkiemu reżyserowi (bez urazy dla genialnych amerykańskich reż.)
Pozdrawiam..

to że sie komuś w tym filmie nie podobały żarty to niema sie do czego chwalić hehe Kaufman nieplanował żartów tylko po to żeby bawić i rozśmieszać ludzi, a może wcale nawet nie po to. no ale to trza sie zastanowić hehe;) ten film niby niewymaga zastanowienia, sprawia takie wrażenie, ale jednak;)
tak czy owak Andy Kaufman był fenomenalnym człowiekiem, a czemu to już sie sami zastanawiajcie bo po co wam podsuwać na tacy wszystkie znaczenia, ja poznałem życiorys Andy'ego z wielu innych źródeł i polecam też tak zrobić;)

na film natrafiłem przypadkiem przy wizicie w media, zdziwiło mnie wtedy że nigdy wcześniej nie słyszałem o tym filmie ani o nikim takim jak ANDY Kaufman, kupiłem i po pierwszym obejrzeniu filmu po prostu się w nim zakochałem!!!genialna rola Jima,Dannego i Nawet "Boba" hehe, po tym wszystkim trochę poszukałem na ten temat i zobaczyłem prawdziwego kaufmana, i musze przyznać że jim zagrał go tak jakby to był jego brat,oczywiście same żarty andego nie wszystkich śmieszą, ale jemu właśnie o to chodziło,on chciał bawić samego siebie.a co do piosenki Volare w wykonaniu Andego\Jima, to ukłony. Ile razy bym tego nie oglądał zawsze się śmieje. Nr1 na mojej liście najlepszych filmów z Carreyem