Bradzo ciekawa rola Carrey'a,w tym filmie pokazał,że jest prawdziwym aktorem,który potrafi tez grać poważne role :)
Nom fakt, Carrey świetnie wczulił się w rolę Kaufmana =). Chyba znam tylko dwa filmy, gdy zagrał poważnie (tj. TRUMAN SHOW i właśnie CZŁOWIEK Z KSIĘŻYCA).
Faktycznie, do tej pory myślałem, że Carrey miał tylko jeden czy dwa dobre momenty - Zakochany bez pamięci i ew. Truman Show. A tu okazuje się, że parę lat wcześniej genialnie zagrał w Człowieku z księżyca. Po filmie oglądałem fragmenty nagrań prawdziwego Kaufmana i trzeba przyznać - nie różniły się praktycznie niczym od tego, co widziałem w filmie. A w kontekście całej historii i życiorysu Andy'ego jest to kolejna zaleta tego filmu. Sam już nie wiem jak to naprawdę było.