jeden z najgorszych filmów jakie widziałam. głupi, obrzydliwy i nieciekawy! miałam szczęście, że wytrwałam do końca pokazu.
Ten film od początku wydawał się nie za fajny ale spodobały mi sie zmutowane Owce ale na tym koniec dobrych rzeczy. Film jest słabo nakręcony. Jest praktycznie bez fabuły, gra aktorska jest na niskim poziomie . Film niema nic z horroru dobrze że jest to "czarna komedia" bo bym dał 3 a nie 5 wiec moja ocena końcowa to...
więcejniestety straciłam 14 zł, nie wiem gdzie tu jest cokolwiek z czarnej komedii. horror ? też mało w wspólnego. najwięcej wspólnego ma to z idiotyzmem. oglądałam wszystkie części "Piły" i na żadnej mi nie było nie dobrze. to był pierwszy film na którym myślałam że zwymiotuje. gra aktorska żenada, no nie ma za co dać nawet...
więcejnie dziwie sie czytajac wypowiedzi kolegow i kolezanek czy ten film to zart i po co ktos to nakrecil... szczerze mowiac pomysl na film wydawal sie moze nie glupi ale nawet dziwny jak na swoj sposob.Jednak zawiodlem i to bardzo Zawiodlo wszytsko lacznie z dzwiekem,scenariuszem i ogolnie wszytsko lezy na calej lini w...
Obejrzałem trailer i zdjęcia i dochodze do wniosku że to jakaś jedna wielka głupota.nie mogę uwierzyć że ktoś to nakręcił.celem filmu jest kreacja strachu u widza w odniesieniu do najbardziej chyba spokojnego zwierzęcia jakim jest owca.
absurdalniejszego tematu chyba nie można wymyślić. ludzi atakują stada...
..."Śmierć w Wenecji" bardziej trzyma w napięciu, niż ów nowozelandzkie "objawienie"
jako horror-zupełnie nie buduje nastroju,NIE STRASZY!!!
jako komedia-mało wyrafinowane poczucie humoru sprawia,że ani nie śmieszy, ani nie zniesmacza..
jeśli pragniesz niczyn nieograniczonego odmóżdżenia sięgnij po ten film. mimo, że klimatem zawiewa 'martwicą mózgu" i 'evil deadem' faktem jest, że nie dorasta im do pięt. od zamienienia się w krwiożercze owce juz bardziej przerażająca jest zamiana w kaczki ;p
Czarna Owca... czarna komedia... więc ten film zaliczycie do horroru czy raczej bardziej do komedii ? :)
przepraszam, ale czy data światowej premiery się zgadza ? bo jeśli była w 2006, to Polska jest sporo opóźniona że trafił tu dopiero po 2 latach
Ciekawa, śmieszno-obrzydliwa czarna komedia. Jednak tam, na Nowej Zelandii dzieją się dziwne rzeczy, najpierw Peter Jackson i "Martwica Mózgu" a teraz to dziełko. Film zapewne niskobudżetowy, ale miał przyzwoite efekty specjalne. Ogólnie nikt znany tam nie gra, ale na nudny wieczór w gronie znajomych, jak znalazł....
nie wiem po co na to poszłam, ale przysięgam, że nie żałuję.. tak to ja już się dawno nie ubawiłam, szczególnie w chwilach przemocy..owce wygryzają ludziom serca i mózgi, a ludzie dalej żyją:D
co jeszcze..scena z pierdem - poezja. co tam jeszcze..owca prowadząca samochód, koleś z kopytem zamiast stopy... x]
i...
Jest mnóstwo rzeczy do poprawienia tego filmu, Pierwsza i podstawowa to wyobraźcie sobie ten film z muzyką..... od razu byłby ciekawszy!!!!!!!!! ZERO MUZYKI!!!!!! w tym filmie powoduje to iż film jest nieciekawy, drugą niewybaczalną rzeczą w tym filmie, to nieumiejętność przekazania emocji przez aktorów, co powoduje...
więcejkazdemu, jest napiecie i gdzie nie gdzie mozna sie przestraszyc nawet a w polowie filmu zaczyna sie wersja humorystyczna:] naprawde dla rozrywki warto obejrzec!
co za denny film, kto wogóle nakręcił takie COŚ. nie mogę uwierzyć jak można taką porażkę wyprodukować, co to za pomysł z krwiożerczymi owcami.........kicz kicz i jeszcze raz kicz ...
Sedes. Nie dlatego, że rzadkie strzępy humoru są kloacznego raczej rodowodu. I nie dlatego, że bać się też nie sposób - w końcu miał to być tzw. pastisz gatunku. Nie widziałem ani pastiszu, ani żadnego ze znanych mi filmowych gatunków. Chyba, że do takowych zaliczyć można sraczkę intelektualną skutkującą puszcaniem...