ale i tak obejrzę ;p

Ja pewnie też ;p

Szacun za trafne przeczucia - idzcie na spacer, odwiedźcie Dziadka i Babcie, pomóż bratu w nauce,zrób pranie,zadzwoń do przyjaciela,idź wyrzuć śmieci ... cokolwiek - zrób coś pożyteczne a nie marnuj dwóch godzin życia na wizytę w kinie na tym gniocie.

Nie takie gnioty sie ogladalo :p

Ale jest właśnie wróciłem 2/10 przynajmniej jedna dobra reklama była i zapowiada sie spoko zobaczymy jak wyjdzie :) https://www.filmweb.pl/film/The+Grudge%3A+Kl%C4%85twa-2020-720649

Dokładnie tak!

No i jest kupa. Jeden z najgorszych horrorów jakie widziałem w tym roku. Co gorsza, to film propagandowy- nachalny i kijem po łbie wydźwięk feministyczny jest tak sztuczny w tym filmie, że ręce opadają. Bohaterki są tak przerysowane, antypatyczne, że naprawdę chciałem aby wszystkie przeniosły się w zaświaty. Omijać kina szerokim łukiem

A ja się dobrze bawiłam i film polecam :D Jednak jeśli ktoś oczekuje scen grozy i strachu, to zły adres i może sobie darować, bo tutaj tego nie ma. Ale jeśli chcecie czegoś lekkiego, szukacie zabawy, śmiechu i nie bierzecie wszystkiego śmiertelnie na serio (spoiler!! trochę przerysowany girls power, gdzie dziewczyny są te dobre i zjednoczone *z drobnymi wyjątkami* i walczą z systemem i o siebie wzajemnie, a faceci ci źli *tez z małymi wyjątkami*, bo bolą ich du*ska ze trzeba podzielić się "władzą" z babeczkami) to warto obejrzeć. Tym bardziej w tym czasie, bo film ma ten klimat świąt.

Film był głupi i rzeczywiście sztuczny z tymi wszystkimi chłoptasiami, których zabolał wszędzie muzyczno-taneczny występ. Robiący głupawe miny uczelniany profesorek, blondyna na początku nie mogąca podejść budynek dalej, czy kompletne zignorowanie wątku zabitej Żydówki to tylko niektóre z debilnych błędów tego filmu. Mimo wszystko był dość zabawny i pokazanie kretynizmu większości męskich postaci może być korzystne, o ile tylko młodzieńcy nie wyjdą z seansu urażeni jak ci z filmu. :P

To racja, bohaterowie inteligencją nie grzeszyli ;) dodałabym jeszcze motyw często spotykany w horrorach, czyli: coś się dzieje, uciekajmy gdzieś do góry, na strych czy pokoje, do "ślepej uliczki", zamiast na zewnątrz, do wyjścia by stamtąd wezwać pomoc. I wiadomo że jak atakuje nas psychol i jesteśmy w grupie to trzeba się rozdzielić, gdyż w pojedynkę ma się większe szanse ;)

no jak wyszły z tego pokoju zostawiając ranną samą to się wykazały, albo potem jak się poświęciła, a te zamiast wiać pooglądały by następnie schować się w kuchni, gdzie na pewno nikt ich nie będzie szukać

No i kupa... Tralalalala! ;)