Film z założenia miał taki byc, więc jak nie gustujesz w takich klimatach, to pewnie nie przypadł ci do gustu. Mi się bardzo podobał, własnie ze względu na tą psychodeliczną atmosferę.
A po co idziesz na takie filmy, skoro takich nie lubisz....? Założenie było przejrzyście zarysowane wcześniejszymi reklamami, a i sam gatunek jest jasno określony. Nigdy takiej postawy nie zrozumiem.
z tego właśnie powodu dałam 7/10. te wstawki jak z horrorów to nie dla mnie. wiec film obejrzałam omijając te fragmenty (starałam się).
tak to bym dała 8
Wszystko jest dla ludzi. :P Mi się podobał. Fajnie było obejrzeć coś tak odmiennego i Oscarowego. Wcześniej jakoś nie miałam przyjemności obejrzeć filmu z Natalie. Jedyne obleśne sceny to minetka..
Mnie też się film podobał. Paradoksalne te psychodeliczne, przerażające sceny zamiast odstraszać - przyciągają mnie. Bardzo lubię takie kino, bo jest niekonwencjonalne i wymykające się wszelkim regułom. Aronofsky stworzył tym samym swój własny styl - przerażający, bo bardzo dobitnie pokazujący brutalną rzeczywistość - niekiedy za pomocą przerażających symbolów i metafor. Genialny. Ale racja, że ten film nie musiał się każdemu podobać - ja osobiście lubię takie kino.
"Pokazujący (...) rzeczywistość"? Nie mów mi tylko, że codziennie widzisz dzewczyny zamieniające siewę w łąbędzie.
Ales wygodnie wyciął i zinterpretował moją wypowiedź, która nie tyczyła się tylko "Czarnego łabędzia". Poza tym rzeczywistość nie oznacza, że coś widzimy codziennie - a osoby, które tak bardzo dążą do wyznaczonego celu, że zatracają rzeczywistość jednak można spotkać dość często - przykładem jest prezes największej opozycyjnej partii w Polsce. :)
Mam tak samo jak ty - takie ,,odważne" i psychodeliczne sceny zrobiły na mnie ogromne wrażnie i pamiętam je do dziś. Zaznaczam, że nie należę do tego gatunku ludzi, który na widok TYCH scen podśmiechują się, czy ( nie myślcie tylko, że ze mną coś nie tak ) albo czują się zażenowani i wolą odwrócić wzrok. Nie, ja to przyjmuję raczej spokojnie ( chyba, że chodzi o sceny gwałtów, a kilka takich mocnych w filmach już widziałam - wtedy serducho mi się o całą klatkę piersiową obija;/).
I dobrze ujęte pojęcie ,, brutalnej rzeczywistości". Dla większości ludzi rzeczywistość, to praca, szkoła dom i co tam jeszcze ( zależy od człowieka, naturalnie ) ale dla ludzi chorych ( a już szczególnie psychicznie, jak w Czarnym Łabędziu ) ich świat może być horrorem. Dla nich te omamy i halucynacje to rzeczywistość. I to właśnie jest najgorsze.